Witajcie.

Dziś rozwieje kilka wątpliwości i wyjaśnię kilka wątków które krążą gdzieś w necie na temat tej jednostki.

Wiemy że chińczyki lubią kopiować wszystko co sprawdzone i dobre, nie inaczej ma się w tym wypadku.

Na początek wypadało by wspomnieć iż w oryginale jest to motor LONCIN LX250GY ,XT,XM w zależności od kraju w którym chcemy zakupić tenże.

http://www.loncin.cz/s-XM250.php

O kopi wyglądu się nie będę wypowiadał, bo jest to sprawa subiektywna, każdy przeciwnik widzi w tym motocyklu kopię innej maszyny (Yamaha, czy KTM), ważne jest to że moto wykonane jest bardzo poprawnie, jest trochę za dużo dziwnych rzeczy na wierzchu, kolory mogłby być inaczej dobrane, ale pozatym motocykl jest bardzo poprawny.

Druga sprawa, to silnik. Droga od zaprojektowania, poprzez testy aż do wdrożenia jest długa i kosztowna, dlatego chińska myśl techniczna poszła na skróty, i skopiowała silnik Hondy który pojawił się w latach 70.

Istnieje takie śmieszne "plażowe enduro" jak Honda FTR 223 i to z niego właśnie Chiński Loncin zassał technologię.

Jeden z najbardziej i najczęściej przerabianych motocykli w kraju Kwitnącej Wiśni.

Motor niestety nie do załatwienia w polsce, najbliżej jak udało mi się namierzyć to pojedyńcze szt. w UK.

Patrząc na legendarną wręcz niezawodność tej jednostki, pozostaje ufać że chińskim kopistom nie osunęła się ręka, i silnikowo Tracker będzie nie do zdarcia.

Czas pokaże.

Kolejna sprawa to przerobienie Trackera na maszynę Enduro, ponoć jest możliwość zamówienia z fabryki w cenie około 3k zestawu offroadowego . Zestaw zawiera 

- dwie felgi szprychowe
- gaźnik
- wahacz
- tarcze hamulcowe
- zacisk hamulcowy
- dwie opony endur/cross
- zębatkę i łańcuch

Gaźnik ponoć zwiększa moc do około 28 koników, ale moim zdaniem można by to między bajki włożyć.